Modernizacja Długiego Pobrzeża w Gdańsku już się rozpoczęła, ale przedsiębiorcy są niezadowoleni z planu remontu i wystosowali pisemny protest do Urzędu Miejskiego w dniu 20 grudnia. Protestujący twierdzą, że prace remontowe mogą sparaliżować ponad 30 działalności gospodarczych na obszarze o długości 500 metrów od Mostu Zielonego do Targu Rybnego, a zamknięcie tego obszaru może potrwać nawet do półtora roku. Zakończenie inwestycji jest zaplanowane na I kwartał 2024 roku.
Przedsiębiorcy z Długiego Pobrzeża w Gdańsku wystosowali skargę na zastępcę prezydenta miasta Alana Aleksandrowicza oraz zastępcę prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju Piotra Grzelaka.
W skardze przedsiębiorcy zarzucają obu panom brak wysłuchania ich prośb dotyczących remontu tego obszaru i wyrażają sprzeciw wobec przeprowadzenia prac remontowych w sezonie turystycznym. Twierdzą, że zamknięcie Długiego Pobrzeża na dwa lata doprowadzi do ich bankructwa i proszą o przeprowadzenie prac poza sezonem, co pozwoli im odrobić straty po pandemii i utrzymać miejsca pracy. W skardze zwracają się także do prezydent Aleksandry Dulkiewicz z prośbą o zapewnienie, że prace remontowe nie będą przeprowadzane na ich koszt i że nie zostaną odcięci od rynku przez metalowy płot przez dwa lata.